Z pewnością po podjęciu decyzji o zastrzeżeniu, kolejną będzie wybór jego sposobu, gdyż Urząd Patentowy wymaga od nas wyboru formy znaku towarowego. Wydawać by się mogło, że lepiej wybrać logo, przecież mamy tam grafikę wraz z nazwą. Paradoksalnie może się to okazać tragiczną w skutkach decyzją…
Wyróżniamy wiele rodzajów znaków, w dzisiejszym artykule zastanowimy się nad wyborem pomiędzy znakami słowno-graficznymi (logo) a znakami słownymi (nazwa). Najlepiej oczywiście zastrzec oba (ponosząc większe koszty), ale co zrobić, kiedy musimy wybrać?
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Priorytety osoby chcącej zastrzec znak są tutaj najlepszym kompasem.
Zajmijmy się na początku słabościami powyższych wariantów. Znak słowny jest o wiele trudniejszy do zastrzeżenia, z powodu możliwości uznania go jako opisowy przez urzędnika. Opisowa nazwa bezpośrednio wskazuje na towary i usługi jakich dotyczy. Oczywiście najłatwiej jest, kiedy nazwa jest fantazyjna. Drugą słabością znaków słownych jest brak ochrony szaty graficznej, a więc na nic nam się ta ochrona nie zda, gdy konkurent korzysta z naszej grafiki mając jednak inną znacząco odróżniającą się od naszej nazwę. Bardzo łatwo może on tym zabiegiem wprowadzać w błąd konsumentów.
Słabościami znaków słowno-graficznych jest przede wszystkim absolutny brak możliwości zmiany logo w wyniku np. rebrandingu, jaki chcielibyśmy po pewnym czasie wprowadzić. Nowe logo będzie musiało zostać ponownie zastrzeżone, gdyż nie mamy tutaj możliwości aktualizacji. A zatem kolejny raz będziemy musieli ponieść konieczne opłaty. Jeżeli podobieństwo z innym znakiem występuje na płaszczyźnie fonetycznej, może się okazać, że będziemy wobec niego bezradni, gdyż ochroną objęte jest tylko logo, nie nazwa.
Zwróćmy teraz uwagę na dobre strony rejestracji znaku słownego. Będzie to większa pewność przy oddziaływaniu na konkurentów, np. zmuszając ich do zmiany nazwy przedsiębiorstwa bądź produktu. Możliwość rebrandingu w dowolnej ilości oraz czasie, gdyż chronimy nazwę, a więc jeżeli pozostanie taka sama, logo możemy zmienić nawet tysiąc razy (nie znajduje się ono pod ochroną). Kwestia pozycjonowania strony mającej w nazwie naszą markę czy używanie reklam za pomocą Google Ads będzie o wiele bezpieczniejsze i pewniejsze w przypadku rejestracji znaku słownego, gdyż realnie możemy zablokować konkurencję, jeśli takiej próby się podejmie. Dotyczy to również portali aukcyjnych. Na koniec wiśnia w postaci możliwości używania symbolu ®.
Mocną stroną znaku słowno-graficznego jest łatwiejsza rejestracja oraz oczywiście ochrona szaty graficznej. Pomimo braku tak pewnej ochrony nazwy znajdującej się w logo, podczas ewentualnych sporów, praktyka wskazuje, że porównuje się podobieństwo na tle fonetycznych. Łatwość rejestracji przejawia się przede wszystkim w możliwości zastrzeżenia logo mającego w sobie wyrażenia o ewidentnym charakterze opisowym czy będącymi ogólnoinformacyjne.
Przed podjęciem tej decyzji, warto skorzystać z pomocy w postaci analizy prawnej, dzięki niej możliwe będzie dobranie najlepszej strategii. Najbezpieczniejszą opcją zawsze będzie zarejestrowanie zarówno znaku słownego, jak i znaku słowno-graficznego.